Co ma UX do copywritingu?
5 zasad z zakresu UX, które warto wykorzystać w codziennej pracy copywriterskiej, zdradza nasza Senior Copywriterka Natalia Majchrzak. Smacznego!
„Copywriting a UX writing różnice” wpisujemy w wyszukiwarce Google najczęściej wtedy, kiedy dowiadujemy się o istnieniu tego drugiego. W odpowiedzi dostajemy kolejne listy porównań, które zestawiają ze sobą różne aspekty obu procesów i rysują mocną, odgradzającą je od siebie linię. A jeśli wcale nie powinno się ich tak rozdzielać? Może są takie zasady UX writingu – a właściwie projektowania UX-owego w ogóle – które warto wykorzystać w copywriterskiej pracy?
Jak się już pewnie domyślacie: są. Poniżej znajdziecie listę 5 dobrych praktyk UX-owych, które przydadzą się (nie tylko) początkującym copywriterom(-rkom) i pozwolą tworzyć jeszcze lepsze teksty.
Traktuj odbiorcę jak użytkownika
W wielu artykułach autorzy(-rki) podkreślają, że UX writing jest dla użytkownika, a copywriting dla potencjalnego klienta. A co, jeśli… nasz klient to też użytkownik naszego tekstu? Bo żeby nasze copy zadziałało na odbiorcę, musi być przecież zrozumiałe – czyli użyteczne.
Niech z tekstu jasno wynika, jaki jest jego zamysł i do jakiego działania chcesz zachęcić jego odbiorcę (zakup, poznanie oferty, wzięcie udziału w evencie etc). To, jaką treść podkreślimy pogrubieniem, a jaką damy w nagłówku, też zasugeruje odbiorcom, jak „korzystać” z przygotowanej przez nas treści i na jakich informacjach mają się skupić. Pamiętaj też, jaki jest cel Twojego tekstu. Zadaj sobie pytanie, czy osoba, która go przeczyta, zrozumie jego sens. A jeśli tworzysz superkreatywne hasło mające jedynie przykuć uwagę odbiorcy – zastanów się, czy faktycznie tak zadziała.
Skracaj!
Kreatywne copy nie musi przecież ciągnąć się przez trzy wersy i zawierać siedem różnych przymiotników. Zastanów się, czy hasło, które tworzysz, da się jakoś skrócić. Może zamienić dwa słowa na jedno? Użyć trochę innej formy? Albo rozbić zbyt długie, potrójnie podrzędne zdanie, na trzy osobne – o wiele bardziej zrozumiałe? Czasem taki prosty ruch pozwoli nam podkręcić brzmienie całego copy i sprawić, że nabierze mocy – szczególnie w kontekście sloganów czy haseł.
Nie oznacza to, że musisz od razu pozbyć się wszystkich przymiotników z tekstu – ale nie zaszkodzi przyjrzeć się tym, które nie pełnią w naszym tekście żadnej konkretnej funkcji. Plakat, post na Facebooka czy citylight to nie magisterka, w której trzeba wyrobić normę stron. Tu trzeba krótko! Albo przynajmniej – krócej.
Zastanów się, dlaczego i po co
Czasem w kreatywnej gorączce zapominamy o tym, że tekst czy hasło, które tworzymy, ma konkretny cel, jaki musimy w naszej copywriterskiej pracy zrealizować. Warto na różnych etapach działania zrobić sobie double-check i zadać samym sobie kilka pytań. Czy gotowa treść przekazuje to, co ma przekazać? Czy jest zgodna z briefem i naszymi założeniami? Czy wzbudza emocje, na jakich nam zależy? Choć dużo w tym kwestionowania i podważania własnej pracy – wyjdzie nam to jedynie na plus. Dobre copy może stać się jeszcze lepsze.
Współpracuj z teamem
Zadawanie pytań samym sobie nie wystarczy. Kolejna z kluczowych zasad UX-u mówi o tym, by działać zespołowo. Bycie zosią-samosią naprawdę rzadko kiedy się sprawdza. Warto weryfikować swoje pomysły z innymi, przegadać je czy nawet wspólnie zakwestionować. Nawet wtedy, kiedy tworzymy hasło na grafikę, która trafi do posta w mediach społecznościowych.
Możesz być najlepszym copywriterem/najlepszą copywriterką w promieniu 100 kilometrów, ale nawet przy ogromnym doświadczeniu i wiedzy przydaje się świeże spojrzenie drugiej osoby. Nowa perspektywa często pozwala dostrzec nieścisłości, pomaga wybrnąć z kreatywnej blokady lub inspiruje do zupełnie nowych pomysłów. Albo utwierdza w tym, że Twoje copy jest po prostu dobre i nie trzeba nic w nim zmieniać.
Zachowaj spójność
W przypadku projektowania UX-owego spójność oznacza przede wszystkim to, w jaki sposób korzystamy z elementów wizualnych na stronie czy w aplikacji. Projekt musi być uporządkowany, by był prostszy w obsłudze dla użytkownika. Takie same kolory i rozmiary przycisków na stronie, spójny rozmiar liter w nagłówkach – wszystko to sprawia, że nasz design jest bardziej czytelny.
A jak to wygląda w kontekście kreatywnego copy? W tym przypadku spójność nie wpływa na czytelność naszej pracy, ale na ogólny wizerunek marki, jaki tworzymy. Co to oznacza w praktyce? Tworząc copy, trzymaj się ustalonego tone of voice. Nie tylko to o czym piszesz, ale przede wszystkim to jak piszesz pozwala zbudować spójny przekaz, a co za tym idzie – tworzyć równie spójny i wyrazisty brand image. Stosowanie konsekwentnego języka marki lepiej nakreśla jej charakter czy misję w głowach odbiorców.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Że… zasady są po to, żeby je łamać. Szczególnie w copywritingu kreatywnym. Warto korzystać z powyższych wskazówek, ale są takie sytuacje w pracy nad tekstami marketingowymi, w których UX-owe praktyki zwyczajnie się nie sprawdzą. Nigdy nie zaszkodzi jednak skonsultować tego z teamem!
Natalia Majchrzak
Senior Copywriterka